Wtorek. Powinnam normalnie siedzieć w szkole, ale jednak zamiast tego pojechałam do stolicy Dolnego Śląską na małe zakupy.. i niestety do lekarza. Konkretniej przychodni gastrologicznej.. ah , ten mój refluks.
Ale nie będę Wam tu pisać o chorobie.. Wstałam rano, pierwsze co odpaliłam laptopa by sprawdzić "poranne nowinki" , potem poszłam na dół i pomogłam babci oraz mamie w sprzątaniu domu przed przeprowadzką. W końcu nadszedł czas szykowania się czyt. "poranna toaleta" pielęgnacja twarzy , ciała. Potem makijaż włosy , ubrania i jedziemy! :)
Pierwszym celem we Wrocławiu był lekarz, a potem Bielany.. czyli małe zakupowe szaleństwo!
Czasem dobrze oderwać się od codziennej rutyny i zrobić coś pożytecznego i miłego dla siebie. :)
Polecam "wtrącić w swoje życie" taki jeden wyjątkowy dzień , w którym robimy coś dla siebie.. coś co nas odpręży i oderwie od codziennej rzeczywistości. Warto na prawdę zorganizować taki dzień, jak nie ma możliwości raz w tygodniu , to chociaż raz w miesiącu. Przecież każdemu należy się chwila wolnego czasu, prawda? :)
Sweter - by o la la...! Magnetic
Spodnie - Bershka
Kurtka - ZARA
~Nastka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz